PAULINA i ADRIAN - plener
Bosymi stopami podążam ścieżką ku radości życia, by zatracić się w jego ramionach...
Tą parą jesteśmy zachwyceni od samego początku. Uśmiechnięci, otwarci i kontaktowi. W dniu ich ślubu byliśmy nimi oczarowani i ciężko było zachować dla siebie komentarze, że pięknie wyglądają. Podczas pleneru szczególnie Paulina wykazała się dużą cierpliwością i wytrzymałością. Dzielnie znosiła niskie listopadowe temperatury. Widocznie ich miłość jest taka gorąca.